czwartek

Jak "Domowy Helikopter" pokazał mi istotę systemu biznesowego zwanego Multi-Level-Marketingiem?

Kiedy pierwszy raz na poważnie zacząłem szukać pracy zetknąłem się z bardzo dobrze przygotowanym ogłoszeniem o pracę. Było tam kilka stanowisk poczynając od serwisanta nowoczesnego sprzętu, przez telemarketera i kończąc na trenerze.

Jako, że prowadzenie treningów i szkoleń to moja druga pasja, zgłosiłem się do tej firmy na stanowisko trenera.

Co ciekawe nie było wymogu wyższego wykształcenia. Z tego co mi na ten moment wiadomo, żadne wyższe wykształcenie nie predysponuje do lepszego wykonywania zawodu trenera niż wykształcenie niższe.

Ale to już jest ból firm, które poszukują pracowników.

Umówiłem się na rozmowę kwalifikacyjną i trafiłem do biura firmy na obrzeżach mojego miasta Wrocławia.

Powiem szczerze, że jak zobaczyłem wnętrze biura, które mieściło się w dużej willi to po prostu wymiękłem. Elegancko urządzone, wszyscy uśmiechnięci. Najbardziej ujął mnie entuzjastyczny jazz wydobywający się z jednej z sal konferencyjnych.

Czułem się jakby złapał kurę znoszącą złote jaja, aż do chwili gdy poznałem więcej szczegółów...

Zanim Ci je zdradzę pozwolę sobie na trochę informacji o tym czym jest MLM i dlaczego jest potencjalnym sposobem na zarobienie miliona lub miliarda nawet jeśli nie masz ani złotówki na start.

Otóż MLM (Multi-Level-Marketing lub Marketing wielopoziomowy) jest pięknym systemem, w którym już od pierwszego dnia pracy możesz zacząć zatrudniać ludzi. Patrząc z perspektywy moich ponad 2-letnich doświadczeń w prowadzeniu biznesu, muszę przyznać, że ta możliwość daje ogromną przewagę biznesowi typu MLM nad biznesem tradycyjnym.

Ale o co właściwie chodzi?

Patent polega na tym, że rozpoczynając pracę w MLM masz 2 zadania:
1. sprzedawać produkty firmy
2. rekrutować inne chętne osoby, aby robiły to co Ty.

Zarabiasz prowizję od sprzedaży własnej oraz od sprzedaży osób, które Ty zrekrutowałeś. Generalnie chyba w większości MLM-ów możesz otrzymywać prowizję od sprzedaży nawet z 7-8 poziomu zrekrutowanych osób (stęd Multi-Level).

Oznacza to, że otrzymujesz prowizję za osoby zrekrutowane przez tych, których Ty zrekrutowałeś.

Tak wygląda system. Wielu się w nim odnajduje, a wielu nie. Tak samo jak w "zwykłym" biznesie.

MLM to sztuka życia, tak samo jak "zwykły" biznes. Także jest to umiejętność komunikacji oraz wytrwałość i umiejętność radzenia sobie z porażkami.

Do tej pory wszystko jest tak ja w normalnym biznesie.

Jedyne co różni te dwa sposoby na wolność finansową to filozofia i kilka organizacyjnych szczegółów.

Wracając do mojej rozmowy kwalifikacyjnej...

Rekrutację przeprowadzali właśnie trenerzy. Zrobili na mnie dobre wrażenie, ja na nich również.

Zostałem zaproszony na spotkanie informacyjne w gronie osób wybranych spośród kilkuset zgłoszonych.

Tutaj mała uwaga:
Ta firma, o której piszę nie jest przykładem czystego MLMu. To jest raczej przykład marketingu sieciowego, ale uważam, że w praktyce nie ma to żadnego znaczenia, ponieważ obie formy dają możliwość wypracowania pasywnych dochodów.

Na spotkaniu dowiedziałem się bardzo dokładnie czym się zajmuje firma, jakie proponuje warunki współpracy i na czym praca ma polegać.

Okazało się, że stanowisko "trener" tak na prawdę jest stanowiskiem "trener sprzedaży" i aby zostać tym trenerem najpierw należało nauczyć się sprzedawać produkt czyli być sprzedawcą, a dopiero potem trenerem. Co zresztą jest bardzo logiczne.

Żeby z długiej historii zrobić krótką powiem, że firma wywarła na mnie ogromne wrażenie, które utrzymuje się do dziś mimo, że minęły już 2 lata.

To bardzo ciekawe, że raz na 2-3 miesiące powracam myślami do tej firmy i mam w głowie pomysły jak rozkręcić działalność w ich strukturach.

Być może to dlatego, że sprzedawali najbardziej zajebisty produkt pod słońcem.

LADIES AND GENTELMAN....

LET ME INTRUDUCE YOU...

Kirby Company !!!

KIRBY - urządzenie do pielęgnacji wnętrz.

Firma istnieje ponad 90 lat!

Swoje produkty robią tylko w jednym miejscu i jednej fabryce w Detroit!

Ich produkt ma w sobie ponad 14 patentów!

Silnik urządzenia obraca się szybciej niż silnik helikoptera!

Aby przybliżyć Ci czym jest to urządzenie, to powiem, że jest to takie mega-rozbudowany odkurzacz. Czyści każdą powierzchnię poczynając od firanek, przez materace, aż po kafelki i tapicerki. I to czyści praktycznie do zera.

Widziałem jak to działa i wierz mi, jeśli lubisz mieć czystość w domu to musisz mieć Kirby.

Byłem na prezentacji urządzenia u mojego ojca, który mieszka w kawalerce 5x2,5 m i posiada 1 m2 dywanu to. Mój ojciec bardzo lubi czystość i na tę powierzchnię, którą ma chciał kupić maszynę za bagatela 12 tys zł.

To może dać do myślenia, prawda?

I nie ma w tym sztuczek marketingowych, chociaż oczywiście prezentacja jest zgodna z najnowszymi technikami wpływania to jednak maszyna robi takie wrażenie i daje tak jasny obraz korzyści, że naprawdę trudno się jej oprzeć.

Pomyśl, czy nie fajnie by było sprzedawać produkt, którym jesteś absolutnie zafascynowany/zafascynowana?

Moim zdaniem to idealna sytuacja. Ja jestem tym urządzeniem zafascynowany do dzisiaj i tak jak wspominałem co jakiś czas układam elementy, które w przyszłości pozwolą mi nie tylko wejść w posiadanie domowego helikoptera, ale także zarobić na tym grubą kasę.

Nie dość, że Kirby posiada naprawdę genialny produkt, to jeszcze mają bardzo dobry marketing rodem z USA.

Pewnie Drogi Czytelniku pojawia Ci się pytanie, dlaczego nie zostałem w tej firmie skoro jest tak różowo?

Otóż sprzedaż bezpośrednia to nie taki prosty kawałek chleba, zwłaszcza gdy sie nie posiada prawa jazdy.

W takim wypadku jedynym sposobem na zarabianie było dla mnie jeżdżenie z zespołem sprzedawców w dużych vanach i szukanie potencjalnych klientów poprzez pukanie do drzwi i zaburzanie domowej atmosfery.

Wtedy nie uwierzyłem, że mi się uda i zrezygnowałem na rzecz własnej działalności.

Nie wiem ile w swoim życiu słyszałeś o MLMie, czy masz dobre wrażenia czy złe. Wiem, że Kirby Company zna się na tworzeniu tego typu systemu biznesowego i z ręką na sercu mogę Ci polecić robienie z nimi interesów (najlepiej jako niezależny dystrybutor).

Firma ta pokazała mi co jest prawdziwą istotą nie tylko MLM-u, ale w ogóle biznesu.

Otóż jest to najwyższej jakości produkt oraz dobrze zorganizowany marketing.

Istotą samego MLM-u jest polecanie produktu danej firmy swoim znajomym (początkowo). Potem znajomi dają Ci polecenia i namiary do swoich znajomych, abyś im też mógł pokazać produkt.

Teraz wyobraź sobie czy byłbyś w stanie sprzedawać/polecać swoim znajomym i rodzinie produkt bezwartościowy?

Czy Twój znajomy byłby w stanie dać Ci numer telefonu do 10 swoich znajomych, abyś im pokazał produkt, gdyby ten produkt nie był wyjątkowo wartościowy i warty obejrzenia?

Dla mnie to pytania retoryczne, pomyśl sam.

To jest właśnie klucz do tego biznesu. Jeśli masz świetny produkt to nawet jeśli ludzie będą rzadko kupować (wysoka cena) to prawdopodobnie będą Cię polecać swoim znajomym (pod warunkiem dobrego marketingu).

W kolejnej notce w temacie MLM opiszę jak Kirby poradziło sobie z problemem małej ilości chętnych na prezentację urządzenia. W końcu mało kto lubi oglądać reklamy. (Jedyną reklamą maszyny są tzw. demonstracje na żywo u potencjalnego klienta).

Jeśli masz doświadczenia z tą firmą pisz i komentuj. A jeśli nie masz też pisz o wszystkim co Ci przyjdzie teraz do głowy.

Pozdrawiam słonecznie :)

9 komentarzy:

GKFuzja pisze...

moj sasiad z akademika tez byl zafascynowany odkurzaczem, ale problem pojawil sie juz przy pierwszej prezentacji, poniewaz byla ona przeprowadzona dla rodziny (dokladnie babci) i pomimo wczesniejszych ostrzezen babcia zapragnela kupic kirbyego. wynikla z tego awantura rodzinna i kolega pozniej reszte wakacji pracowal fizycznie

Artur Zygmunt pisze...

hehe to nieźle :D:D

nie ma to jak posiadać świetny produkt ... sam sie sprzedaje :D

Anonimowy pisze...

Witaj Arturze,
wielokrotnie zastanawiałem się nad tym, jak osiągnąć sukces w systemie sprzedaży MLM i coraz bardziej przekonuję się, że do tego typu działalności trzeba mieć dar.

W zeszłym tygodniu rozmawiałem z osobą, która czuje się w tym systemie jak ryba w wodzie.

Z poprzedniej firmy ją wyrzucili, bo była za dobra. Tak, widzę zdziwienie na Twojej twarzy, gdy czytasz te słowa, bo tak rzeczywiście było.

Po prostu, doszła do takiego poziomu i struktury, że właściwie mogła już nic nie robić, a właściciele MLM musieliby jej wypłacać stałe prowizje.

Głupole, zamiast za wszelka cenę ją utrzymać u siebie, pozbyli jej się.

Czy ona żałuje? Przeciwnie, po paru dniach gdy żal przeszedł rozpoczęła działać w nowej, lepszej jak uważa sieci. I znowu odniesie fenomenalny sukces!!!

A ja co? Sprzedażowa dupa, mimo że wielokrotnie mi pokazano, jak robić prezentacje, znałem doskonale produkty, na prawdę dobre produkty, przeczytałem kilka interesujących książek o szukaniu partnerów w marketingu sieciowym, osoba, o której pisałem powyżej podała mi wszystkie szczegóły, jak ona to robi, a sukcesu i tak u mnie brak.

Widziałem na papierze struktury, drabinki, tysiące złotych, które będą kapać i nic z tego nie wychodziło. Prawdopodobnie nie umiałem przełamać barier, które we mnie istnieją w związku ze sprzedażą.

Coś, co dla kogoś jest fantastyczną "zabawą" bądź sposobem na życie, czyli pójście do kogoś i oferowanie mu ciekawego towaru, dla mnie stanowi niesamowitą mordęgę, którą nawet nie wiem, czy wynagrodziłyby jakieś pieniądze uzyskane z MLM.

Czyli kółko się zamyka. Nie odniesiesz sukcesów w sprzedaży, gdy nie cierpisz tego robić. Z drugiej strony na inny biznes Cię nie stać, bo niewątpliwą zaletą wejścia w biznes typu MLM jest to, że nie trzeba mieć zbyt dużych środków finansowych na starcie.

Czy jest jakaś rada na brak sukcesów w MLM? Tak, zająć się czymś innym, chociaż pozostaje gorzka refleksja, że taka umiejętność by się przydała.

Pozdrawiam i tak radośnie

Jerzy Kostowski
http://www.smakwody.pl/

Miłosz - wan2m pisze...

Czym się różni "czysty MLM" od marketingu sieciowego?

Anonimowy pisze...

MLM aka marketing sieciowy polega na budowaniu organizacji w ktorej wiele osob jedynie kupuje produkty na wlasny uzytek ale moze tez sprzedawac innym po cenach detalicznych generujac dochod pasywny.
Bardzo często ten system mylony jest ze "Sprzedażą Bezpośrednią" w ktorej trzeba sprzedawac!, oraz z piramidą finansową, która jest nielegalna (bo w piramidzie żaden produkt ani usługa nie jest przekazywana, stąd nielegalność takiej organizacji).

Ludzka niewiedza niestety kosztuje...ich samych

Anonimowy pisze...

Miałem osobiście okazję spotkać przedstawiciela Kirkby. Zadzwonił do furtki mojego domu. Pokazał mi zdjęcie jakiegoś urządzenia i poprosił o wskazanie czy jest to:
a) żelazko
b) sputnik
c) kosiarka do trawy
Odpowiedziałem, a on zapisał mój nr telefonu z informacją, że jak mnie wylosują, to wygram niespodziankę.
Zadzwonił kilka dni później i radośnie oświadczył, że wylosowałem darmową prezentację urządzenia Kirkby. Zostanie mi wyczyszczony darmowo dywan i jedno łóżko.
Odmówiłem.
Sprzedawca zdziwił się, że nie chcę skorzystać z DARMOWEGO pokazu.
Ale byłem nieugięty.
Co miałem mu tłumaczyć, że i tak nie kupię tego sprzętu, więc to jest jego i MÓJ stracony czas?
Miałem okazję widzieć w akacji akwizytorów odkurzaczy RAINBOW, więc wiem jak to działa. Po co mam się stresować, że nie mam takiego genialnego urządzenia?
Zamiast niego mogę corocznie przez 30 lat kupować zwykły, nowy model odkurzacza po 400 zł sztuka.

A jak działa MLM w całej krasie, to polecam obejrzeć film o "Amway". Ciekawe dlaczego ta firma sądownie wstrzymała dystrybucję tego filmu?

Unknown pisze...

Witam wszystkich. Od dłuższego czasu szukałem jakiegoś ciekawego ale też konkretnego MLMu i znalazłem.

Jest to firma, której przyglądałem się przez dwa miesiące i po dłuższej analizie, zdecydowałem się aby spróbować.

Po miesiącu czasu osiągnąłem połowę tego co założyłem sobie na pierwsze półroku. Zobaczymy jak pójdzie dalej, jak na razie niewiele się starając i pracując cały czas w Agencji reklamowej daję radę i z tym.

Jeśli ktoś byłby zainteresowany, zapraszam na www.dawidbudzinski.acnrep.com

Pozdrawiam
Dave

Anonimowy pisze...

Witam. siedziałam na internecie czytając o dochodzie pasywnym kiedy natrafiłam na twojego bloga. Oszalalam gdy napisałes ze chodzi o Kirby. Mój chłopak tez pracował jako przedstawiciel w firmie Kirby i owszem można zarobic co widac po np samochodach szefostwa heh. Ale postanowił zrezygnowac,kupił maszyne i prowadzi firme na wlasna reke. Jednak środki czystości,dojazdy do klientów drogo kosztują i chce zrezygnowac...nie wiem czy to dobry pomysł. Może podam maila i doradziłbyś coś w tej sprawie? paulaurban@wp.pl z góry dzieki

Anonimowy pisze...

Ideą pasywnego dochodu interesuję się dwa lata i byłem na prezentacjach rożnych firm.
Wiele znanych mi ludzi kreuje firmy z którymi współpracuje jako "najlepsze rozwiązanie XXI wieku", hehe wiadomo że każdy chce sprzedać swój produkt oraz swój biznes więc to normalne :) Rok temu moja znajoma kupiła odkurzacz od pewnego starszego Pana za 7000 zł, do dziś jest bardzo zadowolona i nawet udostępnia rodzinie:)! Myślę, że każdy powinien odszukać sobie "swoją" firmę, w której będzie się spełniać i czuć że to jest to. Ja współpracowałem z dwiema firmami i jestem raczej zwolennikiem sieci konsumenckiej niż sprzedażowej, bo sprzedawać trzeba jednak umieć i mieć do tego smykałkę :)

Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów!

Paweł Żyłkowski
Grupa Home Biznes
www.pawelzylkowski.prywatnafranczyza.pl